Jadłospis w 10 miesiącu
Witam, chciałabym uzyskać informację na temat karmienia dziecka w wieku 10-miesięcy. Mojej córki menu na co dzień wygląda następująco: między 8-9 godz.. kaszka na mleku modyfikowanym 150-160 ml glutenowa lub zrobiona na samej wodzie, ok. 11 przed spaniem 210 ml mleka modyfikowanego,
w między czasie podjada owoce np. jabłko, banana, winogrona,mandarynki, ciasteczka zbożowe lub sucharki,około 14, obiad zupa ze słoiczka 190 g potrafi zjeść, ok. 17. obiadek ok.50g, czasami więcej, bo ma apetyt. Wieczorkiem ok. 19 po kąpieli dostaje kasze na mleku wielozbożową i popija wodą. Przez większość nocy dostaje wodę, ale ok. 3-4 budzi się już z płaczem bo jest głodna i wtedy dostaje 210 ml mleka. Żółtka podaję tylko w takiej postaci jak są w słoiczku, myślę by zacząć gotować jej samej, czy nadal ma dostawać pół czy można całe podawać. Ogólnie córka nie jest wybredna, z tego co widzę to lubi jeść to co my jemy, np. zupa buraczkowa, pomidorowa, jarzynowa. Nie wiem, czy czegoś nie podaję za dużo albo na mało. Proszę o informację czy odpowiednie menu dobrałam dla swojej córki. Dziękuję Magda
Aktualny schemat żywienia niemowląt karmionych mlekiem modyfikowanym podaje, że w 10. miesiącu życia dziecko powinno zjadać w ciągu dnia 3 posiłki mleczne (mleko następne) z dodatkiem produktów zbożowych (np. kaszek) glutenowych i bezglutenowych w ilości 200 – 220 ml. Do tego obiad: zupka jarzynowa z kaszką glutenową + drugie danie - warzywa z gotowanym mięsem (15 – 20 g), zamiennie 1 – 2 razy w tygodniu ryba + ewentualnie ziemniak lub ryż. Dziecko nie musi zjadać obydwu dań na raz. Pół żółtka należy podawać codziennie, np. w zupce jarzynowej. Owoce, przecier owocowy lub sok powinny się znajdować w codziennym jadłospisie w ilości nie większej niż 150 g. Dodatkowo jako przegryzki do posiłków (ale nie pomiędzy posiłkami!) można podawać niewielkie ilości pieczywa, sucharków, chrupek kukurydzianych czy wafli ryżowych.
Jeżeli zacznie Pani gotować sama, to nadal dodatek połowy żółtka w zupełności wystarczy. Całe jajko (np. w formie jajecznicy) zaczynamy dawać dziecku od 11. miesiąca życia. Z tego, co widzę, to ułożone przez Panią menu jest mniej więcej prawidłowe. Odnośnie jedzenia nocnego, to może w ciągu dnia spróbowałaby Pani podawać bardziej treściwsze posiłki (np. nie podawać samego mleka, tylko z kaszką), wtedy córka zje mniej zupki po drzemce, a to z kolei sprawi, że z więcej zje popołudniowego obiadku. Jeśli wieczorem będzie bardziej najedzona, to może uda się jej wytrzymać do rana (chociażby kosztem wcześniejszego wstawania). Nocne jedzenie jest bardzo niekorzystne dla zdrowia zębów, często powoduje próchnicę.
Druga sprawa to przedpołudniowe podjadanie pomiędzy posiłkami. Radziłabym tego unikać, a zamiast pogryzania owoców wygospodarować w ciągu dnia czas na jeden owocowy posiłek. Jeśli śniadanie będzie wcześniej (np. 6.00 – 7.00), to tym samym w ciągu dnia zrobi się „miejsce” na owocowy deser. Ciasteczko czy sucharka z kolei można zawsze podać na zakończenie któregoś z posiłków. Układ pokarmowy musi mieć 2-3 godziny przerwy na to, by dokładnie strawić pożywienie przed kolejnym posiłkiem.
Trudno jest ocenić czy dostarcza Pani córce z posiłkami wszystkich niezbędnych składników we właściwych ilościach gdyż jadłospis opisany jest trochę zbyt ogólnie. Nie znam też wagi i wzrostu dziecka. Dlatego zachęcam do skorzystania z naszych usług . Dokładnie przyjrzymy się wszystkim posiłkom, poprawimy ewentualne błędy, ułożymy pełnowartościowy jadłospis. Zwłaszcza jeśli zamierza Pani zacząć gotować samodzielnie, to na pewno przyda się „uszyte na miarę” menu wraz przepisami kulinarnymi.
mgr Alicja Hojda
Dietetyk
Przeczytaj także: Gotowanie na parze