Sposoby na niejadka
Droga Pani Dietetyk,
Moje dziecko nie je. Albo raczej je "zrywami", nieregularnie i to, co jemu pasuje. Na początku maja skończył 2 lata. Ulubioną pozycją menu jest pierś, gorzka czekolada i kakao, kukurydziane chrupki. Może być zupa, czasami. Odmawia jedzenia większości warzyw i owoców. Zjadliwy jest banan, pomidor w jajecznicy (w umiarkowanych ilościach), ziemniaki (choć ostatnio i one nie) oraz zsiadłe mleko. Przejdzie także kompot i placki bananowo-gruszkowe oraz kaszki z proszku i manny, a także rosół z lanymi kluskami. Co robić z takim brzdącem? Kuchnia mikro, a ja nie chciałabym w niej spędzać większości dnia po to tylko, żeby potem musieć zjadać to wszystko sama. Obawiam się jednak, że porada dotycząca zbilansowanej diety to za mało, żeby synka namówić do jedzenia jakie zapewniałoby mu zdrowie i rozwój... Mama Michałka
Sposobów na niejadka jest wiele. Dziecko jest już w takim wieku, że największy wpływ na jego preferencje smakowe mają walory organoleptyczne (w tym smak, zapach, wygląd). Warto zatem zadbać, a by potrawy były kolorowo i ciekawie podane, być może nietypowo i z humorem. Co ważne, dziecka nie należy zmuszać do zjedzenia czegoś czego nie chce. Najlepsze w tym przypadku jest przeczekanie i spróbowanie podania tego kiedy indziej, np. za kilka dni.
A jeśli synek w przyszłości będzie chciał decydować co będzie jadł, proszę mu na to pozwolić, ale... pozwolić wybierać spośród rzeczy zdrowych i pamiętając o różnorodności.
Czy zmuszać? Oczywiście nie. Powtarzanie dziecku wielokrotnie by zjadło to, co mama dała na talerzu działa niczym płachta na byka. W końcu dziecko kiedyś zrozumie, że je się po to, by zaspokoić głód w brzuszku, a nie zrobić mamie przyjemność.
Proszę pamiętać, aby podawać dziecku jedzenie dopiero jak zgłodnieje. Dzieci mają mniejsze potrzeby od dorosłego. Być może jeśli nie chcą czegoś zjeść, po prostu nie zdążyły strawić ostatniej porcji jedzenia. Warto zatem poczekać, aż samo zainteresuje się co dziś będzie na obiad lub kolację.
Zamiast podawać mu kilku większych posiłków, proszę spróbować zastępować je "lżejszymi", zaserwować np. owoc. Wtedy dziecko z większym apetytem będzie czekało na następny posiłek.
Nie należy także ciągle podawać dziecku przekąsek. To bowiem sprawi że jego posiłki ciągle będą nieuregulowane. Warto, by dieta miała jakiś harmonogram - stałe pory posiłków.
Picie natomiast warto podawać dopiero po jedzeniu. Podawanie go przed sprawi, że wypełniony piciem brzuszek nie będzie chciał niczego więcej.
Od małego warto zachęcać dziecko do nowych smaków. Gdy dziecko będzie starsze warto również włączyc go w proces przygotowywania posiłków. Można także w nagrodę przegotowywać mini-niespodzianki za pusty talerzyk.
Zapraszamy także do wypróbowania naszych przepisów, być może część z nich przypadnie Michałkowi do gustu.
mgr Monika Hajduk
Dietetyk