Jak to jest z…
Jak to jest z…
• Parówkami?
Czy są dobrym pomysłem na posiłek?
Choć powszechnie uważa się, że dobra parówka może pojawiać się w diecie dziecka, nie do końca jest to prawda. Owszem, jeśli już koniecznie chcemy podać dziecku parówkę należy wybierać te najlepsze, czyli o największej zawartość mięsa (najlepiej ponad 90%). Wtedy mamy pewność że niewiele jest w niej dodatkowego tłuszczu, „ulepszaczy” czy „zapychaczy”. Jednak, tak czy owak, parówki są produktem wytwarzanym głównie z „mniej luksusowych gatunków mięsa”. Przyczyną jest dążenie producentów do uzyskania zwięzłej i jędrnej konsystencji oraz charakterystycznego smaku. Do tego potrzebne są tłuste i ścięgniste kawałki mięsa. Często zdarza się, że gorszej jakości parówki zamiast części mięsa zawierają mięso oddzielone mechaniczne (MOM), czyli to wszystko co pozostaje, gdy oddzieli się mięso od kości: rozdrobnione kości, skórki, ścięgna i tłuszcz. W parówkach można znaleźć również tłuszcz, wodę, sól, stabilizatory i hydrokolidy (nadające odpowiednią strukturę), wzmacniacze smaku oraz konserwanty. Z konserwantów szczególnie niebezpieczne dla dzieci są fosforany (E 450-E452). Utrudniają one wchłanianie wapnia przez organizm, składnik wyjątkowo ważny w okresie rozwoju.
Na podstawie tego krótkiego opisu chyba łatwo wywnioskować, że parówki nie są najlepszym wyborem na posiłek, więc najlepiej jest ich unikać lub podawać dziecku sporadycznie (tylko te, najwyższej jakości) i nie przed ukończeniem 1 roku życia.
• Chrupkami kukurydzianymi?
Czy są dobrą przekąską dla dziecka?
Chrupki są niestety zdradliwe, mają małą gęstość odżywczą, czyli charakteryzują się niską koncentracją składników odżywczych na jednostkę kalorii. Są lekkie, mało sycące (praktycznie nie zawierają błonnika), dlatego też można zjeść ich dużo, tym samym dostarczając duże ilości kcal, ale niestety mało składników odżywczych. Nie mówimy „kategorycznie nie” takim chrupkom. Naturalne, bez dodatków smakowych i soli mogą być przekąską od czasu do czasu, ale należy pamiętać o umiarze. O ile 5 g chrupków – ok 9 sztuk ma ok 18 kcal, to już paczka 50 g to 180 kcal. To już bardzo dużo, praktycznie jak 1 mały posiłek. Pozwalając dziecku jeść tak duże ilości chrupków pozwalamy, aby spożywało ono jedynie „puste kalorie” zamiast pełnowartościowej przekąski czy posiłku o zbliżonej kaloryczności, ale przy tym wysokiej wartości odżywczej. W konsekwencji może to prowadzić do przejadania się, nadwagi i otyłości.
mgr inż. Natalia Gregorowicz
Dietetyk
Przeczytaj także: Prawda – fałsz, czyli ciekawostki żywieniowe