Gdy myśli o zdrowiu i pięknie nie są zdrowe
Od niedawna na liście zaburzeń psychicznych widnieje ortoreksja. Jest to kolejna, obok anoreksji oraz bulimii, choroba związana z jedzeniem i psychiką. W przeciwieństwie do tych dwóch wymienionych, ortoreksja dotknąć może osobę w każdym wieku, a głównym celem chorych jest właściwy dobór składników diety, wyeliminowanie produktów niezdrowych i poczucie, że ich sposób odżywiania jest perfekcyjny.
Czemu taka tematyka na portalu skierowanym dla mam?
Okres ciąży bywa momentem, kiedy przyszła mama zmienia dietę na lepszą, by zrobić wszystko co najlepsze dla swojego dziecka. Jeśli przekroczy granice rozsądku, może się to skończyć problemami psychologicznymi.
Ortoreksja zaczyna się bardzo różnie. Dana osoba może pragnąć odżywiać się prawidłowo, ponieważ chce poczuć się lepiej i o siebie zadbać. Albo też alergia każe jej zrezygnować z produktów mlecznych, podwyższony cholesterol z fast-foodów czy wegetarianizm z produktów mięsnych. Poprawia sobie samopoczucie wiedząc, że o siebie dba. Rośnie ilość produktów, które uważa za niewłaściwe i wyszukuje powody, dla których nie warto ich spożywać. Z czasem dieta ortorektyka ogranicza się do kilku wybranych, według niego najzdrowszych produktów, często są to produkty ekologiczne, ze sklepów ze zdrową żywnością. Ortorektyk będzie wolał przygotować posiłek w domu, będąc pewnym, z czego go przyrządzi. Co ważne każdy, mały nawet grzeszek, wywołuje wyrzuty sumienia i poczucie niszczenia swojego zdrowia. Przyjemność z jedzenia przestaje być ważna, a liczy się tylko dostarczenie odpowiednich składników diety.
Sprawdź, czy nie masz problemu z przesadną dbałością o jakość diety:
Spędzasz kilka godzin dziennie na myśleniu o jedzeniu, kompletowaniu informacji i zdobywaniu wiedzy, wybieraniu właściwych produktów.
Twoje zainteresowania ograniczają się z każdym dniem, najważniejsze miejsce wśród nich to np. informacje dietetyczne, żywność ekologiczna, wpływ poszczególnych produktów i składników w nich zawartych na Twoje zdrowie. Właściwa jakość żywności znajduje się w centrum Twoich zainteresowań.
Planujesz posiłki na następne dni, nie dlatego że np. masz mało czasu i musisz gotować na parę dni do przodu, ale dlatego że odczuwasz potrzebę rozmyślania o tym, co trafi na Twój talerz.
Cechujesz się dużą konsekwencją i brakiem wyrozumiałości względem siebie. Fakt, że odżywiasz się lepiej niż Twoi znajomi sprawia, że czujesz się lepszym/lepszą od nich. Odczuwasz satysfakcję, że w wieku podeszłym będziesz zdrowy i sprawny, a oni nie. Wierzysz, że dzisiejszy trud oraz odstępstwa zaprocentują w przyszłości.
Odkąd prowadzisz nowy sposób odżywiania, nie jadasz posiłków z rodziną, w pracy nie wychodzisz z kolegami na lunch, separujesz się od innych. Zawsze masz przygotowane odpowiednie do spożycia produkty. Podróżujesz wciąż z torbą pełną jedzenia – pojemnikami z obiadem itp., nie korzystasz z jedzenia, jakim częstują Cię znajomi. Czułabyś/czułbyś dyskomfort, musząc zjeść coś na mieście, lub kupując nie ten najwłaściwszy produkt w sklepie, co zwykle.
Jeśli powyższe cechy brzmią znajomo, warto zastanowić się nad swoim życiem. Poproś bliską osobę o obiektywną ocenę, a jeśli również uważa, że masz problem, koniecznie udaj się do specjalisty.
Leczeniem zaburzeń odżywiania zajmują się psycholodzy, lekarze oraz dietetycy. Choroby te można pokonać i uzyskać zadowolenie z życia bez podporządkowania go jedynie aspektom żywieniowym, jednak pomoc psychologa jest do tego niezbędna.
Pamiętajmy, że takie ograniczenia w diecie, jakie wprowadza ortorektyk, mogą być bardzo szkodliwe również dla ciała. Pozbawiając się różnorodności w diecie, doprowadza się do wielu braków w witaminach i składnikach mineralnych. Paradoksalnie zamiast lepiej się czuć i być zdrowszym, pojawiają się różnego rodzaju dolegliwości.
Kolejne schorzenie, jeszcze nie uwzględnione w Klasyfikacji Chorób, to pregoreksja. Nazywana jest anoreksją ciężarnych, a dotyczy kobiet, które różnymi sposobami pragną przybrać w czasie ciąży jak najmniej, aby po porodzie nie mieć problemów z nadmiarem kilogramów. Chora odczuwa ogromny strach przed utyciem i nie rozumie, że dodatkowy tłuszczyk jest magazynem energetycznym dla dziecka. Może być to kobieta sukcesu, dla której nieskazitelny wygląd jest niezbędny (modelka, aktorka, bizneswomen), albo po prostu kobieta zbyt przyzwyczajona do swojego wyglądu. Aby go zachować, może stosować restrykcyjne ograniczenia kaloryczne oraz intensywnie ćwiczyć. Uboga w energię oraz witaminy i składniki mineralne dieta doprowadza do braków niekorzystnych dla dziecka – płód rozwija się gorzej, pojawić się mogą schorzenia (np. wady cewy nerwowej przy niedoborze kwasu foliowego). Ewentualne poronienia mogą być skutkiem przesadnych ćwiczeń pod koniec ciąży.
Również w przypadku pregoreksji pomoc psychologa jest niezbędna, zwłaszcza że choroba zagraża nie tylko kobiecie, ale i dziecku.
mgr Urszula Bieniek
Dietetyk
Przeczytaj także: Śniadaniowy zawrót głowy