Zdrowie w doniczce
Pierwsze warzywa, mimo kuszącego swą okazałością wyglądu, nie są najlepszym sposobem na uzupełnienie braków witamin i składników mineralnych. Podczas ich uprawy w szklarniach stosuje się wiele środków chemicznych, których pozostałości mogą gromadzić się w roślinach. Dlatego lepiej zrezygnować z podawania najmłodszym nowalijek. Lepszym rozwiązaniem dla maluchów może być własna miniuprawa najlepszego źródła witamin i minerałów, czyli kiełków roślin. To idealny dodatek do sałatek, kanapek i wielu innych potraw!
Prawidłowe żywienie, szczególnie istotne w kluczowym okresie 1000 pierwszych dni życia, ma decydujące znaczenie dla rozwoju dziecka. Warzywa i owoce to najlepsze źródło witamin, dlatego powinny gościć na talerzu maluszka najczęściej. W codziennym menu dziecka w wieku 1-3 lata powinno znaleźć się 5 porcji warzyw i 4 porcje owoców. Niestety wyniki najnowszego badania Instytutu Matki i Dziecka, zainicjowanego przez Fundację NUTRICIA, pn. „Kompleksowa ocena sposobu żywienia dzieci w wieku od 5. do 36. miesiąca życia” pokazują, że aż 88% dzieci w Polsce otrzymuje wraz z dietą za mało warzyw. Rodzice i opiekunowie powinni szczególnie zadbać o zwiększenie ich ilości w codziennym jadłospisie maluchów.
Kiełki – z czym to się je?
Charakteryzujące się wyjątkową przyswajalnością kiełki są bogactwem wielu wartościowych składników odżywczych. Zaleca się urozmaicanie nimi diety przez cały rok, ze szczególnym uwzględnieniem okresu wiosennego, w którym deficyt witamin w organizmie jest największy. Gdy pojawiające się w sklepach i na bazarkach pierwsze wiosenne warzywa kuszą apetycznym wyglądem i zapachem, zdrowszą alternatywą stają się wyhodowane na własnym lub przedszkolnym parapecie kiełki. Zawierają bogactwo witamin i składników mineralnych, które są niezbędne w okresie rozwoju młodego organizmu, głównie: magnezu, miedzi, cynku i tiaminy .Szczególnie w okresie wiosennym, gdy odporność jest osłabiona, a ryzyko zarażenia infekcją zwiększona, warto zadbać o profilaktykę, urozmaicając dietę najmłodszych o kiełki.
Recepta na zdrowie, czyli jak wyhodować kiełki w domu?
Wbrew pozorom samodzielna hodowla jest bardzo prosta i nie wymaga dużego nakładu pracy. Do kiełkowania nadają się praktycznie wszystkie rośliny jadalne, a najpopularniejsze to: rzodkiewka, rzeżucha, lucerna, brokuł, soja, dynia, fasola, soczewica, słonecznik. W proces sadzenia oraz dalszy etap hodowli i pielęgnacji roślin warto zaangażować dzieci, dla których obserwowanie wzrastających roślin może być nie tylko lekcją prawidłowego żywienia, ale także ciekawą formą zabawy. Maluchy będące na etapie dorastania są bardzo ciekawe świata i otaczającej ich rzeczywistości, dlatego proces uprawy kiełków będzie dla nich ciekawym doświadczeniem, a dzięki niemu dzieci chętnie będą się nimi zajadać.
1. Wszystko, czego potrzeba, to: nasiona, woda, słoik, lignina oraz dogodne miejsce z dostępem do światła. Najlepiej sięgnąć po nasiona najwyższej jakości, które znajdziemy w sklepach ze zdrową, ekologiczną żywnością.
2. Zaczynamy od przepłukania, a następnie namoczenia ziarenek przez kilka godzin w wodzie.
3. Kolejnym krokiem jest równoległe rozsypanie napęczniałych nasion na rozłożonej w słoiku mokrej ligninie i umieszczenie go w przeznaczonym do tego, jasnym miejscu.
4. Teraz pozostało tylko regularne podlewanie i oczekiwanie efektów.
Ważne, aby przez cały okres hodowli ziarenka były wilgotne, ale nie zamoczone. Nawadniając, należy pamiętać, aby odlać nadmiar wody ze słoika. W przeciwnym razie kiełki zgniją. Kiełkowanie trwa krótko – zaledwie po upływie 4-7 dni (w zależności od gatunku roślin) możemy cieszyć się efektami naszej pracy. Najzdrowsze i najsmaczniejsze są oczywiście świeże kiełki, ale bezpieczny okres ich spożycia to około 4 dni. Należy jednak trzymać je w lodówce i regularnie przepłukiwać zimną wodą.
Z czym to się je?
Kiełki kochamy za to, że są nie tylko źródłem wielu składników odżywczych i witamin, ale także charakteryzują się wyjątkowym uniwersalizmem, jeśli chodzi o komponowanie ich z innymi produktami. „Kiełki, oprócz właściwości zdrowotnych, mają bardzo dobry smak i szeroką gamę zastosowań. Możemy ich używać jako dodatek do kanapek, sałatek, a także dań” rekomenduje Aleksandra Kołodziejczak, edukator żywieniowy programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy”.
Warto stosować je jako zamiennik różnych warzyw, łącząc z posiłkami zarówno mięsnymi, jak i z jogurtem, serkiem czy twarożkiem. Kiełkami można wzbogacić i upiększyć zupy, dania główne oraz pasty. Zakres ich zastosowania jest naprawdę szeroki, wszystko zależy od wyobraźni i pomysłowości. Dzięki dodatkom w postaci kiełków potrawy podawane dzieciom zyskują na wartościowości i wyjątkowym smaku. Polecamy wypróbować przepis na wiosenną kanapkę, przygotowany przez Aleksandrę Kołodziejczak, edukatora żywieniowego programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy”:
Wiosenna kanapka:
- bułka grahamka,
- twarożek ze szczypiorkiem,
- kilka plasterków zielonego ogórka,
- kiełki buraka,
- kilka listków bazylii do ozdoby.
Smacznego!
Przeczytaj także: Aspartam - nasz cichy zabójca