13 miesięczny niejadek
Witam. Mój synek ma 13 miesięcy i jest karmiony piersią. Mam problem bo nic innego on nie chcę jeść a jeżeli nawet coś ugryzie nr kanapkę z szynką, lub warzywo lub owoc to od razu wypluwa. Był okres, że jadł gotowe zupki ze słoiczka (mało, ale coś próbował), ale już nie chce. Jak mam go przekonać do innego jedzenia oprócz piersi. Bardzo proszę o poradę. Pozdrawiam Marianna
Sytuacja, w której dziecko nie je nic poza mlekiem mamy, zwłaszcza gdy ma już 13 miesięcy jest niebezpieczna ze względu na możliwość wystąpienia niedoborów składników odżywczych. Dlatego koniecznie trzeba sprawdzić na siatkach centylowych czy Pani synek rozwija się prawidłowo. Dzieci od urodzenia mają wpisany instynkt przetrwania w związku z czym dziecko, które ma dostęp do żywności z pewnością nie da się zagłodzić, ponieważ jak tylko zgłodnieje to na pewno to zakomunikuje.
Rodzice dzieci w wieku 1-3 lata często skarżą się na problemy z żywieniem swoich pociech, które nie chcą jeść. Pocieszające jest jednak to, że większość z nich z tego wyrasta. Poza tym dla rocznego dziecka znacznie ważniejsze jest poznawanie świata, który staje przed nim otworem i teraz sam wszystkiego chce dotknąć i obejrzeć, posmakować.
Przede wszystkim należy pamiętać, że nie wolno zmuszać dzieci do jedzenia. Zmuszanie i nerwowa atmosfera podczas karmienia może powodować zaburzenia emocjonalne oraz zaburzenia odżywiania. Dziecko musi samo zrozumieć, że je się wtedy kiedy jest się głodnym i do momentu, gdy poczuję się syte. Przymus jedzenia sprawia, że staje się to przykrym obowiązkiem, a dziecko zapamiętuje fakt, że je się po to aby rodzice byli zadowoleni. Im bardziej będzie Pani zależało na tym, żeby synek coś zjadł tym bardziej on nie będzie chciał jeść.
W przypadku podawania dziecku posiłków uzupełniających to musi się Pani uzbroić w cierpliwość i z uporem, tak jak dotychczas codziennie podawać synkowi potrawy i produkty spożywcze, które dziecko w wieku Pani dziecka powinno dostawać. Na początku na pewno spotka się Pani z niemałym oporem synka, jednak po kilku próbach powinno przynieść to zamierzony cel. W nauczeniu dziecka zdrowych nawyków żywieniowych niezbędna jest konsekwencja i wytrwałość. Ciągłe podawanie dziecku tych samych produktów, daje mu możliwość zmiany zdania i spróbowania czegoś nowego.
W Pani przypadku synek z pewnością woli karmienie piersią bo jest to dla niego przyjemniejsze, daje mu poczucie bezpieczeństwa i bliskości z mamą. Dlatego nie ma się co dziwić, że woli ten sposób karmienia. Dlatego trzeba stworzyć taką samą miłą atmosferę podczas, gdy synek dostaje inne pokarmy. Powinna Pani ustalić stałe pory posiłków dostosowane oczywiście do trybu życia dziecka. Pory posiłków powinny uwzględniać również karmienie piersią tzn. najlepiej założyć sobie ilość karmień piersią i godziny. Powiedzmy, że ustali sobie Pani 2-3 karmienia piersią o konkretnych godzinach. Następnie należy synka przyzwyczaić, że o tych godzinach karmi Go Pani piersią, a w pozostałych porach posiłków otrzymuje zwykłe jedzenie. W porach zwykłego jedzenia nie należy ulegać jego naleganiom na podanie mu piersi.
Jeśli dziecko nie zje jednego posiłku to następny posiłek powinien być o normalnej porze. Nie należy podawać następnego posiłku czy karmić malucha piersią wcześniej ze względu na to, że dziecko nic wcześniej nie zjadło. W międzyczasie oczywiście nie wolno podawać dziecku żadnych przekąsek nawet jeśli to owoc czy sok, nie mówiąc o słodyczach. Dzieci czasami znacznie chętniej jedzą, gdy rodzice i ich rodzeństwo spożywają posiłki razem i wszyscy na swoich talerzach mają to samo.
Z pewnością na początku będzie to bardzo trudne zarówno dla Pani jak i dla synka, jednak trzeba być konsekwentnym. Po jakimś czasie powinno stać się to dla niego naturalne.
Dziecko w tym wieku zaczyna uczyć się samodzielności. W związku z tym dobrym pomysłem jest umożliwienie dziecku samodzielnego próbowania nowych dań. Dlatego posiłki powinny mieć taką formę, aby dziecko samo mogło zjeść bez pomocy rodzica. Warto również zadbać o wygląd serwowanych maluchowi dań. Posiłki powinny być kolorowe i atrakcyjnie podane. Najlepiej jeśli będą to małe porcje.
Dobrym sposobem wzmagania apetytu jest również zwiększenie aktywności fizycznej. Nic tak nie zaostrza apetytu jak ruch na świeżym powietrzu. Godzina intensywnego wysiłku (oczywiście intensywność musi być dostosowana do wieku dziecka) może dać oczekiwane efekty. Należy jednak pamiętać aby nie podawać dziecku jakiegokolwiek jedzenia na spacerach czy podczas aktywności fizycznej. Dokarmianie dzieci na spacerach również należy do częstych błędów popełnianych przez rodziców jak i dziadków, ponieważ przekąskami stają się wtedy słodycze, ciasteczka, drożdżówki. Jeśli spacer wypada w porze posiłku to należy zabrać ze sobą coś pożywnego.
Nie zalecam karmienia dziecka podczas oglądania bajek, zabawy, zajmowania dziecka zupełnie czymś innym. Czas posiłku powinien być przeznaczony wyłącznie na jedzenie. W innym wypadku dziecko w ogóle nie kojarzy tego jako posiłku ponieważ skupione jest na czymś zupełnie innym.
Na małego niejadka nie ma złotego środka, który sprawi, że z dnia na dzień dziecko zacznie jeść. Jedyną metodą jest konsekwencja w postępowaniu.
mgr Magdalena Uchman
Dietetyk
Przeczytaj także: Niejadek - jak rozplanować posiłki jak je bardziej urozmaicić