Parówki Jedyneczki - opinia Eksperta

Autor: Alicja Hojda

Witam serdecznie. Proszę eksperta o analizę Parówek Jedyneczek. Od kiedy można podawać dzieciom? Z góry dziękuje i pozdrawiam.

Nazwa produktu:
Parówki Jedyneczki - kiełbasa drobiowa z dodatkiem wieprzowiny drobno rozdrobniona wędzona parzona

Podstawowe informacje:
Kategoria: Wędlina
Producent: Indykpol S.A.
Opakowanie: 220 g
Przechowywać w temperaturze od + 2 stopni Celsjusza do +6 stopni Celsjusza

Skład: mięso 73% ( w tym: mięso z kurczaka 61,6%, mięso wieprzowe 11,4%), woda, tłuszcz wieprzowy, skrobia ziemniaczana, tłuszcz z kurczaka, białko sojowe, skóry z kurczaka, przyprawy ich ekstrakty i aromaty, sól regulator kwasowości: chlorek potasu, przeciwutleniacz: kwas askorbinowy, substancja konserwująca: azotyn sodu. Produkt może zawierać śladowe ilości: glutenu, jaj, mleka, selera, gorczycy.

Wartość odżywcza:

Kcal
229 kcal/100g produktu

Białko
12.0 g/100g produktu

Węglowodany
2.8 g/100g produktu

W tym cukry
0.4 g/100g produktu

Tłuszcz
18.9 g/100g produktu

W tym nasycone kwasy tłuszczowe
6.5 g/100g produktu

Błonnik
0.0 g/100g produktu

Sód
0.57 g/100g produktu

Zalety:

• Ładne opakowanie
• Smaczne
• Bez dodatku glutaminianu sodu
• Bez dodatku fosforanów
• 30% mniej soli kuchennej

Wady:

• Mimo wszystko długi skład produktu.

Co na to Ekspert?
mgr Alicja Hojda, dietetyk portalu www.przepisy-dla-dzieci.pl

Parówki czy kiełbaski, choćby najlepszej jakości, nie są dobrym produktem dla dzieci, ponieważ podawanie ich uczy niewłaściwych nawyków żywieniowych. Większość tego typu produktów na rynku na zbyt dużą ilość tłuszczu, soli, konserwantów i niskiej jakości białko, a dziecko dostając parówki na talerzu uczy się, że jest to ogólnie dobry wybór.

Wartość odżywcza analizowanego produktu jest porównywalna do innych parówek drobiowych i drobiowo-wieprzowych. Ma on nieco mniej tłuszczu większość parówek wieprzowych, a tym samym odrobinę niższą wartość energetyczną.

„Jedyneczki” mają wysoką zawartość mięsa (73%). Pozostałe składniki wypełniające i nadające kiełbaskom odpowiednią strukturę i konsystencję to woda, tłuszcz drobiowy i wieprzowy, skrobia, białko sojowe, skóry z kurczaka. Taka kompozycja dokładnie zmielona razem z mięsem sprawia, że parówka jest zwarta, zachowuje swój kształt, ale jednocześnie jest miękka i „rozpływająca się w ustach”. Pozostałe składniki nadają smak i aromat (przyprawy, ekstrakty przypraw, sól). Mamy też w omawianych parówkach regulator kwasowości: chlorek potasu (sól dodawana do żywności o obniżonej zawartości sodu), przeciwutleniacz: kwas askorbinowy (ma również właściwości konserwujące) i w końcu konserwant: azotyn sodu (nadaje on ponadto mięsu różową barwę). Małym dzieciom powinniśmy ograniczać do minimum podawanie żywności konserwowanej azotanami i azotynami. Dla niemowląt (dzieci poniżej 1 r.ż.) taka żywność jest całkowicie niedozwolona.

Plusem analizowanych parówek jest to, że nie mają dodatku glutaminianu sodu (który uzależnia nasze kubki smakowe od żywności wysoko przetworzonej) i fosforanów (których nadmiar źle wpływa na gospodarkę wapniową). „Jedyneczki” mają też zmniejszoną o średnio 30% zawartość sodu (soli kuchennej) w stosunku do innych wyrobów mięsnych, co jest kolejnym plusem. Jednakże biorąc pod uwagę, że dobowe spożycie soli powinno być nie większe jak 6 g, taka ilość soli (1,4 g/100 g) jest nadal dosyć duża.

Pojedyncze pakowanie parówek oraz reklamy producenta zachęcają do traktowania produktu jako „idealna” przekąska pomiędzy posiłkami. Takie postępowanie może doprowadzić do nadmiaru kalorii, tłuszczu i białka w diecie, a tym samym do rozwoju nadwagi i otyłości lub do osłabienia apetytu i niedoborów żywieniowych z powodu mniejszego spożycia głównych, dobrze zbilansowanych posiłków.

Parówki „Jedyneczki” mogą być spożywane jedynie sporadycznie przez dzieci powyżej 3 roku życia pod warunkiem utrzymywania prawidłowych nawyków żywieniowych. Nie mogą być podawane dzieciom uczulonym na białka mleka krowiego, soję, jaja, seler, gorczycę. Niedozwolone w diecie bezglutenowej.

Generalna ocena w skali 1-5:
2

mgr Alicja Hojda
Dietetyk

Przeczytaj także: Parówki w diecie dziecka