Rozdrabnianie pokarmu rocznemu dziecku
Dzień dobry, mój synek skończył rok.
Mam problem bo niechętnie je posiłki stałe, tzn chleb, bułkę chętnie zjada. Nie radzi sobie dobrze np.: z kawałkiem wędliny. Czy mogę wciąż rozdrabniać Mu pokarm? Na razie ma 6 zębów -jedynki dolne i górne i dwójki górne. Gdy podaję Mu np. kostkę marchewki to wypluwa. Czytając porady spotykam się z informacjami, że dziecko powinno już dobrze radzić sobie z tego typu pokarmami i martwię się. Będę wdzięczna za odpowiedź. Serdecznie pozdrawiam.
Witam,
Pani synek ma już wystarczającą ilość zębów by zacząć uczyć się samodzielnie gryźć stałe pokarmy. Jest to bardzo ważna umiejętność, gdyż zapewnia prawidłowe trawienie, właściwy zgryz, a także wspomaga prawidłowy rozwój mowy. Posiłki jednak powinny być dostosowane do jego umiejętności, aby uniknąć zakrztuszenia, niestrawności (z powodu połkniętych zbyt dużych kawałków) czy po prostu odmowy jedzenia. Należy rozdrabniać te produkty, z którymi ewidentnie sobie nie radzi, ale równocześnie proponować coś do gryzienia w zamian. Powrót do jedzenia papek to nie jest dobry pomysł. Jeśli malec ma się nauczyć gryźć, to trzeba mu konsekwentnie podsuwać bezpieczne i zdrowe produkty. Najlepiej się do tego nadają warzywa (surowe lub krótko gotowane) i owoce (np. jabłko) pokrojone na takie kawałki, aby dziecko mogło wziąć je do rączki i „pochrupać”. Nie mogą być zbyt małe, bo wtedy właśnie zostaną wyplute, istnieje też ryzyko zadławienia. Jeśli synek nie jest zainteresowany samodzielnym jedzeniem, to warto uczynić z tego wspólną zabawę „w chrupanie”. Za którymś razem malec na pewno da się przekonać. Dzieci uczą się bowiem przez naśladownictwo.
Warto też proponować takie posiłki, które nadają się do samodzielnego jedzenia, np. kawałki gotowanych warzyw, ziemniaków, pokrojone w kawałeczki mięso. Jedzenie rączkami to świetna nauka. W tym wieku jednak to też bardziej zabawa niż najadanie się, więc w tym ostatnim należy dziecku pomagać.
Jeśli synek jednak nie chce sam jeść i odmawia jedzenia „kawałków” to absolutnie nie należy na siłę go nimi karmić, bo to może przynieść tylko odwrotny skutek. Trzeba starać się jednak, aby potrawy były stopniowo, powoli, ale konsekwentnie coraz mniej rozdrabniane. Bo inaczej się nie nauczy jeść stałych pokarmów.
Każde dziecko rozwija się w innym tempie i proszę się tym nie martwić, że inne dzieci w tym wieku jedzą wszystko. Podstawowa zasada, to cierpliwość, ale też konsekwencja w codziennej nauce gryzienia.
mgr Alicja Hojda
Dietetyk
Przeczytaj także: Jak karmić dziecko, które skończyło 12 miesięcy?