Mleko modyfikowane czy krowie?
Mój synek za niecały miesiąc skończy roczek i zamierzam go odstawić od piersi. W związku z powyższym pytanie jest następujące jakie mleko mu podawać? Normalne ze sklepu z kartonu (jeśli tak to jakie będzie najbardziej odpowiednie dla młodego) czy modyfikowane w proszku? Tyle się na ten temat naczytałam, że zgłupiałam całkowicie (np. że mleko krowie ma za dużo białka, zero witamin, obciąża nerki, jest przeznaczone tylko dla kopytnych, do tworzenia się racic, kopyt, dla cielaków, itp., itd.). A co dobrego jest w mleku w proszku -te wszystkie sztuczne witaminy? Jak one się w ogóle przyswajają? Sama chemia? Mój starszy syn ma 9 lat i pamiętam, że po roku karmienia piersią dałam mu mleko ze sklepu. Teraz wszystko się zmieniło. Czy to chodzi o kasę tych wszystkich firm produkujących produkty żywieniowe dla dzieci? Nie byłam i nie jestem zwolenniczką tych wszystkich dań ze słoiczków. Ja swoim dzieciom gotuję zupki na normalnych warzywach, podaję normalne owoce, nie w słoiczkach, normalną kaszę manną, kukurydzianą; było kilka afer co tak naprawdę w tych słoiczkach znajdowano (np. w Gerberze). Jakie są zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia?
pozdrawiam, Magda
Witam,
aktualne wytyczne mówią, aby pomiędzy 13 a 36 miesiącem życia podawać dzieciom mleko modyfikowane dostosowane do tego wieku (typu „Junior” lub „3” i „4”). Zalecenia te są inne niż te sprzed 2007 roku, ponieważ wyniki nowych badań dotyczących żywienia dzieci wskazały na to, że korzystniej jest podawać mleko modyfikowane dłużej, czyli do 3 roku życia. Mleko krowie nie spełnia wszystkich wymagań rozwijającego się malucha. Mleko modyfikowane dla małych dzieci jest wzbogacone w wapń, witaminę D3, cynk, jod, żelazo i inne składniki w proporcjach najbardziej optymalnych dla dziecka w drugim i trzecim roku życia.
Mleko takie ma też zmieniony skład tłuszczów (zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe) oraz zmniejszoną ilość białka w stosunku do zwykłego mleka krowiego. Nadmiar białka w diecie prawdopodobnie sprzyja otyłości i cukrzycy w późniejszym wieku, obciąża też nerki dziecka. Mleko modyfikowane często zawiera też inne składniki niewystępujące w zwykłym mleku krowim (np. probiotyki). Skład mieszanek mlecznych jest dobrany tak, aby przyswajalność wszystkich składników była jak najlepsza. Nie należy się obawiać, że to „sama chemia”.
Nie oznacza to jednak, że maluch po skończeniu 1 r.ż. nie może pić zwykłego mleka krowiego (bo to powoli zaczynamy podawać już od 11 m-ca pod postacią twarożków i jogurtu). Zwykłe płynne mleko najlepiej jednak wprowadzać do diety powoli, zamiennie z modyfikowanym. Do potraw wymagających gotowania mleka (budynie, zupy mleczne) należy używać zwykłego mleka krowiego, a do picia na zimno czy do koktajli mlecznych – modyfikowanego. Zagotowanie mleka modyfikowanego sprawia, że traci ono swoje cenne właściwości.
Jeżeli zdecyduje się Pani w ogóle nie podawać synkowi mleka modyfikowanego to również nie będzie błędem, pod warunkiem, że jadłospis dziecka będzie urozmaicony i dostarczający wszystkich niezbędne witamin i składników mineralnych oraz zdrowych tłuszczów w odpowiednich proporcjach. Dla dziecka najlepiej kupować mleko 2% zamiennie z 3,2% tłuszczu. Może być to mleko utrwalane metodą UHT, choć lepiej wybierać te z krótszym terminem przydatności do spożycia: pasteryzowane, a najlepiej mikrofiltrowane. Lepiej też, aby nie było w butelce z przezroczystego szkła (pod wpływem światła rozkłada się witamina B2).
Odpowiednia porcja mleka i napojów mlecznych fermentowanych (łącznie) w ciągu dnia dla dziecka w wieku 1-3 lata to około 550 g.
mgr Alicja Hojda
Dietetyk
Przeczytaj także: Żywienie dzieci po pierwszym roku życia